Grudzień to miesiąc Gwiazdki, Świętego Mikołaja, szału zakupów, prezentów i Sylwestra. Chciałbym do tej listy dopisać hasło 'ciekawych premier', ale kina postanowiły obdarować nas tymi prezentami dopiero po Nowym Roku, przenosząc daty premier kilku atrakcyjnych pozycji na styczeń 2014. Dlatego dzisiejsze zestawienie "Na co do kina?" okroiłem w tym miesiącu do 5 najlepiej zapowiadających się filmów. Oto one:
wtorek, 26 listopada 2013
sobota, 23 listopada 2013
Wyścig
Opublikowano 11/23/2013 przez: Unknown 2
komentarze
Do pójścia i obejrzenia filmu na wielkim ekranie byłam wręcz zmuszona. Jedno tupnięcie nogą mojej Sympatii i po sekundzie z grymasem niezadowolenia na twarzy, maszerowałam na salę kinową, uporczywie powtarzając w duchu : "to tylko dwie godziny, na pewno szybko upłynie, dasz radę". Ostatecznie, z ręką na sercu, stwierdzam iż z jednym miałam rację - film mknął ze zjawiskową prędkością. Dokładnie tak, jak przystało na historię o Formule 1.
środa, 20 listopada 2013
Obecność
Opublikowano 11/20/2013 przez: Adam Kwiatkowski 0
komentarze
niedziela, 17 listopada 2013
Remake, Reboot, Sequel, Prequel, czyli dzisiejszy repertuar kin
Opublikowano 11/17/2013 przez: Adam Kwiatkowski 2
komentarze
Czekaj, że co? Słowem wstępu – „sequel” to kontynuacja oryginalnej historii z pierwszej części filmu, „prequel” przedstawia wydarzenia poprzedzające pierwszą część, remake stanowi z kolei przedstawienie tych samych zdarzeń co oryginał tylko z wykorzystaniem nowoczesnych efektów specjalnych a reboot to próba ukazania pierwotnej historii w zupełnie inny sposób. Wszystko to składa się na zjawisko swoistej wtórności, którą można zaobserwować w kinach już od ładnych kilku lat. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że dziś filmowy recykling eskalował do niebotycznych rozmiarów.
Kategoria: teksty
środa, 13 listopada 2013
Labirynt
Opublikowano 11/13/2013 przez: Adam Kwiatkowski 7
komentarze
Co przyjdzie Ci do głowy, gdybym zapytał Cię o skojarzenia ze słowem "Labirynt"? Moje pierwsze myśli to zasadzka, pułapka, stres i strach... ale też zagadka. Jeśli i Twoje skojarzenia kręcą się w okół tych pojęć, to tłumacze odwalili kawał dobrej roboty przekładając tytuł filmu Prisoners właśnie na wspomniany Labirynt. W tym nowym dreszczowcu znajdziesz wszystkie te cechy i jeszcze kilka innych, które zjeżą Ci ostatni włos na głowie.
poniedziałek, 11 listopada 2013
Igrzyska Śmierci
Opublikowano 11/11/2013 przez: Adam Kwiatkowski 4
komentarze
W związku ze zbliżającą się premierą filmu Igrzyska Śmierci: W pierścieniu ognia postanowiłem nadrobić zaległości i obejrzeć pierwszą część sagi. Przez ponad rok unikałem jej, ale czy słusznie? Bądź co bądź, to film powstały na fali sukcesu książki sprzedanej w liczbie 23 milionów egzemplarzy. Ze znakomitą Jennifer Lawrence (Pamiętnik pozytywnego myślenia) w roli głównej! Jak coś takiego mogłoby się nie udać?
Kategoria: Igrzyska Śmierci, Recenzje
piątek, 8 listopada 2013
Kinowy fotel czy własna kanapa - gdzie lepiej oglądać filmy? - cz. II
Opublikowano 11/08/2013 przez: Adam Kwiatkowski 4
komentarze
Gdzie najlepiej ogląda się filmy? Przed tygodniem, w pierwszej części tekstu, poruszyłem ten temat i omówiłem cztery kluczowe różnice w oglądaniu filmu w domu i w kinie (link do artykułu). Dziś nadszedł czas na dalszy ciąg rozważań i ostateczne ustalenie odpowiedzi na arcyważne pytanie: kinowy fotel czy własna kanapa?
środa, 6 listopada 2013
Przed północą
Opublikowano 11/06/2013 przez: Adam Kwiatkowski 3
komentarze
Kiedy myślę o filmie Przed północą pierwsze określenie jakie przychodzi mi do głowy to prawdziwy. Już od jakiegoś czasu nie oglądałem filmu tak szczerze ukazującego problemy, z jakimi borykają się pary zakochanych w sobie ludzi; miłość, zazdrość, poczucie winy, wzajemnie pretensje, żale, frustracje, rzeczywistość. Film, który warto zobaczyć wspólnie ze swoją drugą połową. Jednak strzeż się, to nie jest film dla każdego.
Kategoria: Przed północą, Recenzje
niedziela, 3 listopada 2013
Kinowy fotel czy własna kanapa - gdzie lepiej oglądać filmy? - cz. I
Opublikowano 11/03/2013 przez: Adam Kwiatkowski 6
komentarze
Jak powszechnie wiadomo, filmy najlepiej ogląda się w kinie. Czy to jednak wciąż prawda? Takie mnie naszło pytanie, kiedy ostatnim razem opuszczałem salę kinową po seansie Gry Endera. Czas więc założyć biały fartuch, zakasać rękawy i brać się do solidnej, naukowej empirii.
piątek, 1 listopada 2013
Gra Endera
Opublikowano 11/01/2013 przez: Adam Kwiatkowski 16
komentarze
Science fiction jest gatunkiem, które wiele osób najzwyczajniej unika. Dlaczego? Coś wspólnego może z tym mieć nieskończona liczba planet i zamieszkujących je obcych ras i cywilizacji. Statki kosmiczne, lasery, teleportery, droidy, fazery, technologie i inne patologie, które w prawdziwym świecie nie istnieją i istnieć nie mogą. Opowiadają zmyślone historie, z których ani nie można się niczego dowiedzieć, ani się niczego nauczyć. Dla części filmów z tego gatunku to prawda. Są jednak i takie, dla których to wszystko jest jedynie otoczką - tłem, służącym do przekazania czegoś innego, głębszych refleksji.
Kategoria: Gra Endera, Recenzje
Subskrybuj:
Posty (Atom)