poniedziałek, 16 grudnia 2013

Kraina Lodu

Kraina Lodu
Już dawno nie byłem w kinie na bajce. Ostatnia, jaka przychodzi mi w tym momencie do głowy to ostatnia część Shreka, niezbyt udana tak nawiasem mówiąc. Choć Shrek Forever był według mnie skierowany nawet bardziej do dorosłych niż do dzieci, to po tamtym doświadczeniu unikałem przez jakiś czas pojawiających się nowych filmów animowanych. Sytuację zmieniła Disney'owa bajka pt. Zaplątani, co przywróciło mi wiarę w jakość bajek (choć to z kolei opowieść na inny raz). Postanowiłem więc zaryzykować i tym razem wybrałem się do kina na seans Krainy Lodu. I wiecie co? Świetnie się bawiłem!

 Kraina Lodu zabiera widza do krainy Arendelle, przynoszącej na myśl XIX wieczne miasteczko, gdzie dorastają dwie niezwykłe siostry - Elza (Lidia Sadowa) i Anna (Anna Cieślak). Na ich niezwykłość składa się coś więcej niż fakt, że są księżniczkami - są czarujące w każdym tego słowa znaczeniu. Elza posiada magiczne zdolności, dzięki którym panuje nad "żywiołem" śniegu i lodu. Anna również posiada w sobie magię, jednak w wyniku wypadku podczas dziecięcej zabawy traci swoje zdolności i wspomnienia związane z czarami. Strach przed brakiem kontroli nad magicznymi zdolnościami i powtórzeniem przykrego wypadku siostry spycha Elzę do izolacji i samotności. W końcu nadchodzi dzień, kiedy Elza traci kontrolę i powoduje atak srogiej zimy w środku lata i ucieka. Anna natomiast wierzy w dobro w sercu Elzy i rusza za nią, by odzyskać jednocześnie siostrę i ocalić Arendelle przed zlodowaceniem.
Informacje o filmie
Gatunek:

Reżyseria:

Scenariusz:
Muzyka:
Czas trwania:

W rolach głównych:

Animowany, Familijny
Chuck Buck,
Jennifer Lee
Jennifer Lee
Christophe Beck
1 h 48 min

Anna Cieślak
Lidia Sadowa
Grzegorz Kwiecień
Paweł Ciołkosz
Czesław Mozil

Kraina Lodu to bajka Disney'a - czyli tej samej wytwórni co np. wspomniani Zaplątani, ale też takich hitów jak Król Lew, Pocahontas i wielu innych rozpamiętywanych przez lata produkcji dla dzieci. Do czego zmierzam - także w Krainie Lodu bardzo ważnym elementem są piosenki śpiewane przez głównych bohaterów. Zapewne wiele osób może ten fakt skutecznie odstraszać od tej produkcji, jednak zapewniam, że tak jak w starych bajkach zachowano zdrowy balans między całym tym śpiewaniem a dialogami postaci. Ponadto kiedy już dochodzi do śpiewania, to efekt jest o dziwo bardzo przyjemny. Szczególnie spodobała mi się piosenka Mam tę moc (fragment filmu poniżej) w wykonaniu Katarzyny Łaski.


A skoro już o polskich nazwiskach już mowa, to nie wyobrażam sobie oglądania tego filmu w innej wersji niż z dubbingiem. Tak jak filmy z aktorami oglądam praktycznie wyłącznie w wersji z napisami, tak animowane filmy zasługują na to, by oglądać je z dubbingiem. A to za sprawą świetnie podłożonych głosów naszych rodzimych aktorów, którzy nie tylko doskonale oddają emocje bohaterów i sytuacje przedstawioną na ekranie, ale także (a może przede wszystkim) aplikują w filmie żarty i gagi, które śmieszą polaków. Taka sytuacja ma własnie miejsce w Krainie Lodu,  gdzie głosów swoich użyczyli aktorzy mający w tej dziedzinie spore doświadczenie (m. in. Grzegorz Kwiecień i Paweł Ciołkosz). Jednak o ile na sali kinowej śmiałem się często, to brakowało jednak takich super-zabawnych gagów, które zapadłyby w pamięć i mogłyby być powtarzane jeszcze na długo po tym, jak płytę z filmem okryje kurz (jak na przykład Tik-Taki Osła ze Shreka).

Kraina LoduKraina LoduKraina Lodu
źródło: www.disney.pl
Na szczególną uwagę zasługuje również to, jaką pracę wykonali ludzie odpowiedzialni za animację. Takiej pięknej zimy nie widziałem jeszcze w kinie nigdy. Płatki śniegu i mroźne krajobrazy w Krainie Lodu to mistrzostwo świata. Przyjemne dla oka animacje dotyczą także bohaterów, utrzymanych w zawsze aktualnym i bajecznym Disney'owym stylu.

Podsumowując, Kraina Lodu to świetny pomysł na spędzenie zimowego wieczoru z bliską osobą - to lekka, przyjemna i piękna historia zarówno dla tych najmłodszych, jak i dla trochę starszych widzów. Szczególnie aktualna, gdyż wprowadzi Wam w życie dużo śniegu, którego tej ciepłej, wręcz wiosennej zimy jest jak na lekarstwo.

Na plus
Na minus
·         ciepły, lekki i przyjemny,
·         dobry dubbing,
·         świetne animacje,
·         śmieszy
·         brak super śmiesznych gagów,


Nasza rekomendacja:
Dobry, warto obejrzeć

                                        

12 komentarzy:

  1. Dawno nie byłem na żadnej bajce. Może czas się wybrać? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaplątani to najlepszy film animowany jaki widziałem w życiu. Nazywam ten film perłą w koronie Disneya. Frozen też jest znakomity. I właśnie, film animowany to nie bajka. Może być bajka, w której grają aktorzy. I może być film animowany, który bajką nie jest. Wkurza mnie jak ktoś mówi na animacje bajki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tym, że film animowany to nie to samo co bajka, ale dodałbym do tego zdania jeszcze zwrot "nie zawsze". W tym konkretnym przypadku mamy do czynienia z jednym i z drugim, dlatego używałem tych zwrotów przemiennie - co byłoby niedopuszczalne w np. "Katedrze". Pozdrawiam!

      Usuń
  3. A jaką to niby moc posiadała Anna? Oglądałam film już trzy razy i chyba za każdym podejściem przegapiłam ten fragment ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy dziewczyny były małe, Elsa przez przypadek trafiła Annę w głowę lodową igłą. Król zabrał swoje córki do trolli, a raczej do Baltazara. Ten powiedział, "dla jej dobra trzeba usunąć z niej całą magię, również ze wspomnień". Tego "dla jej dobra" nie pamiętam dokładnie, ale to było jakoś tak. Ja, tak jak autor recenzji również zwróciłam na to uwagę. :)

      Usuń
    2. Dokładnie tak, w ten sam sposób zinterpretowałem scenę ratowania Anny i wyciągnąłem własnie taki wniosek. Pozdrawiam serdecznie! :)

      Usuń
    3. Anna żadnej mocy tylko Elsa posiadała moc

      Usuń
    4. on powiedział żę dla jej dobra trzeba usunąć jej magię z pamięci czyli żę nie będzie pamiętać żę elsa ma moc

      Usuń
    5. Powiedział ''Zalecam całkiem usunąć z niej magię nawet ze wspomnień na wszelki wypadek'' czyli chyba miała moc

      Usuń
    6. Powiedział ''Zalecam całkiem usunąć z niej magię nawet ze wspomnień na wszelki wypadek'' czyli chyba miała moc

      Usuń
  4. Miałem szczęście oglądać ten film w wersji oryginalnej i muszę stwierdzić, że polski dubbing w znacznej mierze niszczy magię filmu - dotyczy to zwłaszcza piosenek. W ogóle w polskim dubbingu głosy są czasami dobierane nieszczęśliwie, ale w "Krainie Lodu" różnice są naprawdę spore - niestety na niekorzyść wersji polskojęzycznej (chociaż co do samego tłumaczenia nie mogę się przyczepić). Co do reszty - zgadzam się. W sumie miło, że Disney wraca nieśmiało do koncepcji baśni familijnych..

    OdpowiedzUsuń